czwartek, 8 grudnia 2011

Belarus is wonderful country!

Z moimi współlokatorami pojechaliśmy na szkolenie do Odessy i wzbogaciłam się tam o nową wiedzę - już teraz wiem, że Białoruś to raj na ziemi. Do przyjazdu do Odessy miałam trochę inną wizję tego kraju, ale moja trenerka, jak i wolontariusze obecnie mieszkający w pięknych miastach Białorusi uświadomili mi że jest to najwspanialsze miejsce na ziemi. W Mińsku jest idealna komunikacja miejska w przeciwieństwie do Ukrainy i Mołdawii. W całym kraju nie ma problemu ze służbą zdrowia. Nikt nie słyszał na Białorusi o czymś takim jak korupcja. Co to w ogóle jest korupcja? O dziwo mieszkańcy Ukrainy i Mołdawii znają to słowo. Oczywiście nie można zapomnieć, że Białorusią rządzi prezydent idealny, poza wszelkimi jego zaletami, których wymieniać nie będę nie pije nawet alkoholu. Problem alkoholu również rozwiązany jest idealnie, nie można go sprzedawać w dni świąteczne, w dniu dużych imprez szkolnych i po godzinie 22. I nie pomyślcie że powoduje to wzrost produkcji tegoż trunku w zaciszu domowym. Nigdy w życiu. Na Białorusi takie rzeczy się nie dzieją. Nie znają tam słowa alkoholizm bo czegoś takiego tam nie ma. Poza tym, w przeciwieństwie do Ukrainy i Mołdawii, nie spotkacie tam bezpańskich psów biegających po ulicach. Czyż nie jest to raj na ziemi?

Wzbogacona o tą wiedzę pojechałam do Kijowa, gdzie w cudownym hostelu Why not? spotkałam Ralfa - obywatela Niemiec, wracającego z Mińska. Zaczęliśmy oczywiście rozmawiać o tym kraju idealnym i mój nowy znajomy mówi, że chciał kupić w Mińsku pocztówkę ale jest to w zasadzie niemożliwe (w Kijowie jest podobnie, te które są średnio się nadają). Trochę nas zdziwił ten brak pocztówek, przecież to taka normalna rzecz, ale Ralf stwierdził, że skoro Białorusini nie znają pocztówek to nie odczuwają ich braku, nie wiedzą że może być inaczej i tak jest też ze wszystkim innym. Może miał rację...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz